środa, 24 kwietnia 2013

I tried to be perfect.

Czasami zastanawiam się, co ze mną jest nie tak. W jakim stopniu ta zepsuta, przesiąknięta nieufnością dziewczyna, chce odpowiedzieć na Twoje uczucia. Kim jestem, żeby móc Cię w sobie rozkochiwać; prosić o to, byś choć na chwilę się przy mnie zatrzymał, poświęcił mi się w całości; widząc Twoją miłość w oczach, serce rozpierdala mi na kawałki. Nie potrafię Ci oddać tylu uczuć- to nie ja. Nie lubię się przytulać w romantycznej scenerii przy świetle księżyca; zamiast kolacji i lampki wina wolę siąść na trawie pod rozgwieżdżonym niebem i zapalić gibona. To ja. Bezpośrednia, wiedząca czego chce, rozkapryszona, wredna. Jeżeli nie akceptujesz mnie takiej, w najgorszych chwilach; nie zasługujesz na mnie w tych najlepszych. Czasami wydaje mi się, że przeszłam już w swoim życiu tę jedną , wielką miłość. Nie patrzę na Ciebie takim samym wzrokiem; czasami po prostu jest fajnie, a czasami nie potrafię być przy Tobie kimś , kim naprawdę jestem. To smutne. Łzy napływają mi do oczu, kiedy zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę Cię krzywdzę. Nie pozwalam Ci odejść, widzę tą miłość; nie odwzajemniam jej. A Ty wierzysz. Kochasz. A to tylko ja. Egoistka, która nie pozwoli Ci odejść. Egoistka, niezdolna do miłości.